wtorek, 29 listopada 2011

Andrzejki


Noc andrzejkowa.    Wróżycie? Ja już zdążyłam :) Poza klasycznymi wróżbami na papierze pobawiłam się jeszcze w tradycyjny wosk przez klucz, nową zabawę w łódki orzechowe, a pod poduszką czekają na jutrzejszy poranek karteczki z imionami chłopaków :D A Wy? Jak się zabawiacie?
 
Klucz znacie, no nie? A pomożecie w odnalezieniu sensu mojego woskowego cudactwa?
A orzechowe łódeczki znacie? Małe świeczki mocujemy w łupinach orzecha włoskiego (ja zrobiłam to plastycznym woskiem, ale chyba może być plastelina), wstawiamy do wody, zapalamy dla klimatu ;) i myślimy o kimś intensywnie. Jeśli łódki do siebie podpłyną, to znaczy, że Wasze drogi niedługo się skrzyżują :) Przyjemna wróżba. Mi się udało i to dość szybko, bez czekania :)

 
No a jutro rano losuję spod poduszki karteczkę z imieniem narzeczonego :P Z każdym rokiem imion przybywa :)

A jakie macie pomysły na taki wieczór?

0 komentarze:

Prześlij komentarz